Peryglacjalno-denudacyjna dwuczęściowa forma skalna składająca się z muru przechodzącego w basztę. Wypreparowana w obrębie jednej odpornej ławicy piaskowca płaszczowiny śląskiej o grubości ok. 3m nachylonej na południe pod kątem 70-75° w pozycji odwróconej. Na ścianach południowych widoczne są spągowe części ławicy (gruboziarniste z bezładnie rozmieszczonymi otoczakami), a powierzchnie zwrócone na północy odsłaniają fragmenty jej stropu. 16 listopada 1998r. uznana została za pomnik przyrody nieożywionej.
Mur skalny podzielony jest na kilka fragmentów przez rozwarte szczeliny występujące wzdłuż płaszczyzn ciosu prostopadłych lub transwersalnych względem uławicenia. Zaznaczają się również one w obrębie baszty, wskazując płaszczyzny uławicenia. W części skałki eksponowanej ku północy występują rozwarte szczeliny o kierunku ciosu równoległego do uławicenia. Od tej strony liczne luźne bloki pokrywają stromy stok. W rzeźbie skałki zaznaczają się wąskie żebra piaskowców o żelazistym spoiwie i obłe wymodelowania ścian pokryte różnymi strukturami wietrzeniowymi. Zwłaszcza górna część baszty ma urozmaiconą rzeźbę, natomiast niektóre jej dolne ściany o ostrych narożach są prawdopodobnie ukształtowane w czasie pozyskiwania kamienia.
Z Diabelskim Kamieniem związana jest legenda. Otóż, po wybudowaniu sanktuarium i kalwarii w Kalwarii Zebrzydowskiej, między ludźmi zapanowała zgoda, co nie w smak było diabłu. Zapragnął więc on zniszczyć sanktuarium głazem spuszczonym z ogromnej wysokości. Zmuszony jednak został do zawarcia umowy ze św. Piotrem. Na jej mocy musiał zostawić w miejscu, w którym zastanie go pianie koguta. A że kamień był ciężki i niesiony z daleka, diabeł wielokrotnie odpoczywał. Przez to nie zdążył dotrzeć do celu - pianie koguta zastało go gdy mijał Pasmo Barnasiówki, gdzie w leśnej głuszy upuścił kamień.
Copyright 2011-2024 bohun
Wykorzystywanie materiałów zamieszczonych w Geotydzie
bez zgody właściciela praw autorskich jest zabronione