Dwuwierzchołkowy szczyt stanowiący najwyższe wzniesienie Gór Świętokrzyskich i najniższy spośród 28 punktów Korony Gór Polski. W 1922r. stworzono wokół niej ścisły rezerwat przyrody mający na celu ochronę unikalnych lasów przypominających pradawną puszczę. Od północy wierzchołki otacza gołoborze, czyli odsłonięte miejsce pokryte głazami powstałe w wyniku wietrzenia piaskowców kwarcytowych.
Do niedawna Łysicę utożsamiano z jej zachodnim szczytem mierzącym 611,8m n.p.m. Jej wschodni wierzchołek zaś uznawano za niższy o 3,4m. Najnowsze badania wykazały jednak, że wysokości te są odmienne i wynoszą odpowiednio: 613,31 oraz 613,96m n.p.m. Najwyższym szczytem Gór Świętokrzyskim zatem jest wschodni wierzchołek Łysicy noszący nazwę Skała Agaty lub Zamczysko, gdzie wychodnie kambryjskiego piaskowca kwarcytowego tworzą ostrą grań z dobrze uwidocznionym biegiem i upadem warstw. Skały te są silnie potrzaskane i stanowią przykład wietrzenia mechanicznego w stadium początkowym.
Według legend na Łysicy odbywały się sabaty czarownic. Z nich również wywodzi się nazwa wschodniego wierzchołka. Otóż w istniejącym na szczycie Łysicy zamku mieszkały dwie piękne siostry: spokojna i młodsza Agata oraz starsza i rozrywkowa Jadwiga. Pewnego dnia obok zamku przejeżdżał młody rycerz i zachwycony jego pięknem, poprosił o gościnę. Jadwiga z radością przyjęła młodzieńca pod dach i pokochała go z wzajemnością. Agata zaś stroniła od towarzystwa siostry i rycerza; czas wolała spędzać, karmiąc z zamkowych okien ukochane ptaki, czy spacerować wśród zielonych jodeł i rozłożystych paproci; wieczorami siadała cicho w okienku. W końcu Jadwidze do głowy przyszła myśl, aby zgładzić siostrę i panować na zamku z wybrankiem swego serca. Wczesnym świtem młodzieniec więc zakradł się do komnaty Agaty, chcąc ją zrzucić z zamkowej wieży. Kiedy jednak dotarł na miejsce, posłanie było puste, gdyż dziewczyna wybiegła do lasu przywitać nowy piękny dzień. Jadwiga nie zrezygnowała ze swego planu - dolała trucizny do dzbana z miodem i czekała na powrót siostry z nadzieją, że spragniona się z niego napije. Gdy jednak zbliżała się do zamku, czarne chmury zasnuły niebo, a w zamkową wieżę uderzył piorun, od którego rozpadł się on na tysiące kamieni. Niczego nieświadoma Agata płacząc, chodziła wśród głazów, ale nie znalazła siostry z kochankiem. Jej łzy wyżłobiły jednak ślady na kamiennych blokach, a u stóp Łysicy utworzyły
Źródło św. Franciszka.
Copyright 2011-2024 bohun
Wykorzystywanie materiałów zamieszczonych w Geotydzie
bez zgody właściciela praw autorskich jest zabronione